
Przede wszystkim, w pierwszej kolejności trzeba zastanowić się w jakiej formie chce się handlować. Jak wiadomo, większość ludzi kupuje auta używane, chociażby z tego względu, że kupując auto w salonie, traci ono 30% na swojej wartości rynkowej. Od czego więc zacząć?
Wiedza
Ciężko Ci będzie handlować samochodami, nie będąc obeznanym w temacie. Po prostu. Musisz się znać na samochodach, ba nawet nie tylko znać! Musisz się nimi interesować i wiedzieć, jak poruszać się na tym rynku, bo w innym wypadku, będziesz miał bardzo trudny orzech do zgryzienia. Rynek samochodów jest pełny osób, które oszukują i bogacą się, sprzedając auta np. z przekręconym licznikiem. Jako osoba początkująca, musisz umieć rozpoznać auta powypadkowe, te wyklepane oraz z cofniętym przebiegiem.
Rejestracja działalności – bo skarbówka nie śpi
Zanim sprzedasz choćby rdzewiejącą Corsę z przebiegiem cofniętym o pół Europy, musisz założyć firmę. Możesz działać jako jednoosobowa działalność gospodarcza lub założyć spółkę – zależy, czy wolisz rządzić sam, czy dzielić stres z kimś innym.
Co trzeba ogarnąć na start?
- CEIDG lub KRS – zależnie od formy działalności, musisz wpisać się do jednego z tych rejestrów.
- PKD – Twój kod na przyszłość to 45.11.Z (sprzedaż detaliczna) lub 45.19.Z (sprzedaż hurtowa). Brzmi groźnie, ale to tylko numer.
- NIP i REGON – bo bez tego ani rusz.
- ZUS – witaj w świecie obowiązkowych składek, które będziesz płacić niezależnie od tego, czy cokolwiek zarobisz.
- Urząd Skarbowy – trzeba określić, czy VAT będzie Twoim nowym wrogiem, czy sprzymierzeńcem.
Podatki – rzecz nieunikniona
Jeśli myślałeś, że wystarczy kupić auto i je sprzedać, to… prawie masz rację. Prawie, bo po drodze pojawiają się urzędnicy, którzy chcą swoją dolę.
Opcje rozliczania się ze skarbówką
- PIT na zasadach ogólnych (17% lub 32%) – dla tych, którzy lubią skakać między progami podatkowymi.
- Podatek liniowy (19%) – stała stawka, ale bez ulg. Dobra opcja, jeśli handlujesz na większą skalę.
- Ryczałt (3% lub 5,5%) – mało biurokracji, ale nie możesz odliczać kosztów.
VAT marża – złoty środek?
Jeśli sprzedajesz auta używane, możesz skorzystać z procedury VAT marża – płacisz podatek tylko od zysku, a nie od pełnej wartości pojazdu. Warto? Oczywiście! Bo kto chce oddawać więcej kasy fiskusowi?
Akcyza – ukryty koszt importu
Importując auta spoza UE, musisz zapłacić akcyzę, która wynosi:
- 3,1% wartości dla silników do 2000 cm³ (czyli dla „zwykłych” aut),
- 18,6% dla silników powyżej 2000 cm³ (czyli jeśli chcesz sprowadzać wielkie amerykańskie V8).
Bez opłaconej akcyzy auto może co najwyżej służyć jako ogródek warzywny.
Gdzie szukać samochodów na sprzedaż?
Jest parę opcji umożliwiających znalezienie fajnego auta, trzeba jednak umieć dobrze poszukać. Nie sztuką jest bowiem kupić i mało co zarobić. Sztuką jest tak kupić, by dobrze sprzedać i się odpowiednio wzbogacić. Tak naprawdę są trzy opcje z których możesz skorzystać, chcąc pozyskać towar do obrotu:
- Sprowadzanie aut z zagranicy,
- Kupowanie przez Internet,
- Skup samochodów używanych.
Sprowadzanie aut z zagranicy
Aktualnie, najbardziej popularny sposób dystrybucji aut do własnego komisu lub sprzedaży internetowej. Oczywiście w pierwszej kolejności należy przejrzeć strony internetowe zagranicznych sprzedawców, czy też pojechać osobiście i zapoznać się z ich ofertą. Co prawda, wystawiają fajne auta, ale już po mniej korzystnej cenie. Co w takim przypadku? Jak zwykle, czyli tradycyjnie i standardowo bardzo przydadzą się kontakty. To taka nieoceniona pomoc, która ratuje z opresji i pomaga coś fajnego w życiu zorganizować. Podzwoń po autokomisach i dopytaj czy znajomy, nie ma znajomego, który nie zna języka lub zna się na zagranicznych transakcjach. Początkowo dobrze jest poprosić o pomoc.
W kwestii poszukiwania odpowiednich aut, warto rozszerzyć swoją wiedzę, wchodząc na http://www.money24.com.pl/handel-autami-jak-zaczac-zarabiac-w-tym-biznesie.
Kupowanie przez Internet
Niesamowicie czasochłonny i absorbujący proces, obarczony dużym ryzykiem. To tak jak z kupowaniem kinder niespodzianki – nigdy nie wiesz, co Ci się trafi w środku. Dodatkowo trzeba poświęcić trochę czasu i pieniędzy na dojazd, by po ten samochód pojechać. Może zdarzyć się też tak, że samochód będzie trochę inaczej wyglądał na zdjęciach, a całkiem inaczej w rzeczywistości.

Skup samochodów używanych
Tak naprawdę ma swoje dobre i złe strony. Na pewno wymaga bardzo dużych nakładów na reklamę i cały marketing, bo wszędzie jest bardzo dużo skupów. Dodatkowo, za każdy samochód oferuje się tak 60-70% jego wartości.
Jak sprzedać samochód i nie utknąć z gratem na zawsze?
Jeśli myślisz, że wystarczy wrzucić ogłoszenie na OLX, a auta sprzedadzą się same, to… no cóż, rozczaruję Cię. Trzeba się trochę nagimnastykować.
Gdzie sprzedawać?
- Portale ogłoszeniowe – OLX, Otomoto, Allegro – standard.
- Social media – Facebook Marketplace i grupy motoryzacyjne działają cuda!
- Strona internetowa – jeśli masz większą firmę, warto ją mieć.
- Współpraca z warsztatami i komisami – można się dogadać i polecać sobie klientów.
Co działa na kupujących?
- Zdjęcia – im więcej, tym lepiej. Najlepiej w dobrym świetle, bez śmieci na podłodze.
- Historia pojazdu – raport VIN buduje zaufanie.
- Jazda próbna – bo ludzie muszą poczuć auto przed zakupem.
Dobry mechanik to podstawa
Złota rada i bardzo dobra inwestycja w przyszłość. Chcąc mieć dobre auta i zadowalająco prosperującą działalność, trzeba mieć zaprzyjaźnionego mechanika, który pomorze w kwestii doboru samochodów. Jeśli uda Ci się ogarnąć mechanika pasjonata, może okazać się bardzo pomocny przy wycenie rynkowej auta, bo będzie się orientował w tej materii.
Okazjonalna sprzedaż samochodów używanych
W myśl twierdzenia, że każdy może sobie dorobić, warto z niego skorzystać. Jeśli nie masz ochoty zakładać działalności gospodarczej, tylko chcesz mieć dodatkowy zysk, postaraj się sprzedać max 2-3 samochody rocznie. Trzeba jednak liczyć się z ludzką zawisłością i brać pod uwagę donosy w stylu „uprzejmie donoszę”
Własna działalność
Jeśli nie chcemy pracować na etacie, najlepszą opcją będzie założenie własnej firmy. Co prawda polskie prawo podatkowe na pierwszy rzut oka może wydać się trochę skomplikowane, jednak z pomocą księgowej, ze wszystkim można sobie poradzić. Tak naprawdę handel bez działalności jest dosyć ryzykowny i nieopłacalny. Dopiero działając legalnie, można sprowadzać samochody w dużych ilościach, co niekiedy jest dużo bardziej opłacalne, niż sprowadzanie jednego auta.
Jeśli tylko poważnie myślimy o utrzymaniu się w tej branży, najlepiej jest założyć komis. A jeśli posiadamy dobrego mechanika, blacharza i lakiernika, to na spokojnie można rozkręcać handel samochodami.
Źródło:
Powinni strasznie karać za te przekręcone liczniki. Zero pobłażania dla oszustów!
Kiedyś pracowałem w tym biznesie przez chwilę. Trzeba mieć mocne nerwy. Jak wy sobie z tym radzicie?
Racja, handel samochodami to branża, która wymaga nie tylko wiedzy, ale i stalowych nerwów! 💪 Trzeba umieć negocjować, radzić sobie z klientami o różnych oczekiwaniach i unikać pułapek rynku. Każdy ma swoje sposoby na stres – jedni trzymają dystans, inni znajdują satysfakcję w dobrze wykonanej transakcji.